Kasia dokonała czegoś niesamowitego. Wygrała kobiece Tour De France i została Mistrzynią Świata w kolarstwie gravelowym. Zdobyła żółtą koszulkę i utrzymała ją, pokazała, że dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. 

Gdzie stawiała swoje pierwsze kroki? Kiedy zaczynała swoją przygodę nikt w sekcji kolarskiej nie przypuszczał, że na rowerze startować będą kobiety. Do naszego klubu Kasia dołączyła dzięki naszemu sponsorowi Panu Józefowi Olchawie. To on powiedział trenerowi Klękowi o Kasi i jej predyspozycjach do sportu. Trener Klęk na początku się wahał, jednak zgodził się przyjąć jedyną dziewczynę do klubu i zaprosił ją na zgrupowanie w Rytrze. Obawiał się czy Kasia odnajdzie się wśród samych chłopaków i sprosta rygorowi treningowemu. Na obozach bowiem nigdy nie było lekko. Trener Zbigniew do dziś wspomina, że Kasia trenowała i rywalizowała z innymi jak równy z równym. Pokazała swoją wartość i wytrwałość. To właśnie wtedy trener uświadomił sobie jak wielki talent trafił do klubu. 

Kasia szybko stała się liderką i zaczęła dominować na krajowej scenie. Zdobyła wiele medali  i tytuły Mistrzyni Polski. Podhalanka stała się kolarską nadzieją dla naszego kraju. Dzisiaj wiemy, że spełniła nasze nadzieje. Kasia podbiła kobiece kolarstwo i zaszła na sam szczyt. Jesteśmy dumni, że mogliśmy wychować tak wyśmienitą kolarkę, obserwować jej rozwój i wspierać ją na samym początku jej kariery.