W dniu 23.04.2016 drużyna Galaktyczna z Chile, pod wodzą jednego z lepszych trenerów tego turnieju Macieja Zdanowskiego, rozegrali kolejne spotkania w turnieju Deichman. W pierwszym meczu tego dnia, chłopcy całkowicie rozmontowali drużynę z Kostaryki. Nasi chłopcy grali jak w transie i nic, ani nikt nie był ich w stanie powstrzymać przed zdobywaniem kolejnych bramek. Doskonała współpraca na boisku między zawodnikami zaowocowała wysoką wygraną 9-1. Po skończonym meczu trener drużyny przeciwnej nie mógł uwierzyć, że nasi chłopcy to rocznik 2007, 2008 i jeden rodzynek z 2009. Stwierdził, że graliśmy tak dojrzale, że w grze wyglądaliśmy jakbyśmy byli o co najmniej kilka lat starsi. Stwierdził bezapelacyjnie, że byliśmy najlepszą jak do tej pory drużyną z którą się spotkał podczas tego turnieju. Mimo tego wyniku, wcale nie było łatwo i straciliśmy bardzo dużo energii, aby osiągnąć tak wysoki wynik. Niestety drugi mecz zaczął się po bardzo krótkiej przerwie, co nie pozwoliło naszym masażystom doprowadzić zawodników do 100% formy. W drugim meczu wyszliśmy troszeczkę podmęczeni i z mocnym osłabieniem w defensywie. Zabrakło podczas tych meczy Karola Pióreckiego i Oskara Woźniaka. Dodatkowo podbudowani wcześniejszymi zwycięstwami wyszliśmy na ten mecz za pewnie, myśląc że jesteśmy w stanie wygrać z każdym bez większego problemu. Zaspaliśmy trochę w pierwszej połowie, odpuściliśmy grę obronną i przegraliśmy 3-2. Bardzo chcę pogratulować wszystkim chłopcom, bo mimo iż przegrywali 3-0, byli w stanie się podnieść i strzelić dwie bramki. Jeśli mecz trwałby jeszcze dwie minuty, to jestem pewny, że wyrównalibyśmy, a nawet strzelilibyśmy o jednego gola więcej. To była dla nas lekcja, że do każdego meczu musimy wyjść skoncentrowani i przede wszystkim z wysoko podniesionymi czołami, a w głowie tylko jedno: WYGRANA!!!! Trzeba też zauważyć, że nasi rodzice wspaniale kibicują i z uśmiechami na twarzy wspierają naszych chłopców. Byli bardzo dobrym przykładem, jak należy kibicować i mam nadzieję, że drużyna z Niemiec pójdzie za tym przykładem, bo niestety zachowanie niektórych rodziców odstawało od jakichkolwiek norm.
ze sportowym pozdrowieniem
Trener Maciej
W załączeniu zdjęcia oraz skrót meczu z Kostaryką